Ktokolwiek bywa regularnie u krakowskich dominikanów, z pewnością zna obraz ciepło uśmiechniętej Madonny Różańcowej z głównego ołtarza kaplicy spowiedzi. Mało kto jednak wie, jak piękną i bogatą historię ma to przedstawienie.
Świat uczynił z niego niegroźnego dziwaka i marzyciela gawędzącego z ptaszkami. Tymczasem był to mistyk i stygmatyk, który powtarzał: „Pan dał mi rozpocząć życie pokuty”.
Zakończeniem pięknego i bogatego w treść czasu Misji Świętych było najpierw nabożeństwo dopołudniowe podczas, którego oddaliśmy całą wspólnotę parafialną i każdego z nas osobiście, Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Dzisiejszy dzień Misji Świętych miał charakter Rodzinnego Święta. Podczas nabożeństw dziękowaliśmy Bogu za dar rodziny, w której przyszliśmy na świat, w której wzrastaliśmy i żyjemy obecnie.
W kolejnym - czwartym dniu naszych Misji Świętych, poprzez Sakrament Pokuty pragnęliśmy doświadczyć łaski przebaczenia i pojednania.
W trzecim dniu Misji Świętych, w duchowych rozważaniach, ks. Henryk - nasz misjonarz – poprowadził nas od wyznawanej wczoraj wiary do ufnej nadziei.
Wczoraj - niedzielną liturgią rozpoczęliśmy w naszej parafii Misje święte, które treściwie i dynamicznie prowadzi ks. Henryk Bonkowski SDB z Czerwińska. Czas Misji jest okazją do głębszego odkrycia Bożej obecności w życiu każdego z nas i naszych rodzin.